Oj powiało i to bardzo :) Długo mnie nie było ale powróciłam i mam do pokazania w końcu sutaszowe wypociny :) Niestety nie jest to wyrób idealny i taki jak zaplanowałam no ale jak się tak długo nie ma igły z nitką w ręku to tak to właśnie jest :0 Długo po głowie chodziło mi zrobienie krzyżyka niestety w moich wyobrażeniach miał wyglądać zupełnie inaczej...
oczywiście będzie to zawieszka...
nie wiem czy swym wyglądem choć trochę przypomina zamierzony cel :(
muszę jakoś to dopracować...
Oczywiście nie może także zabraknąć kolczyków niestety nie sutaszowych ale powstała za to cala masa wkrętek...
:)
:)
ostatnia seria...
powstawały w różnych odstępach czasowych i dlatego niektóre się powtarzają i tak chaotycznie są poukładane.... niektóre znalazły już swoje właścicielki a inne jeszcze na nie czekają...
To na tyle dzisiaj dobranoc i spokojnej nocki wszystkim życzę.
PA
Krzyż się trochę przekręcił środkiem chyba. Ale cóż Aguś jak coś szyje pierwszy raz to też czasem jest krzywe ;)
OdpowiedzUsuńWkrętki super a różane to już w ogóle piękne :) czerwone i niebieskie są śliczne :)
pozdrawiam :)