Odwiedziły mnie juz ... dziekuje :)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

debiut :)

Witam wszystkich. 
Dzisiaj chciałabym pokazać mój debiut w bransoletkach shamballa. Widziałam takie cuda już na innych blogach i baaardzo mi się spodobały tak więc postanowiłam spróbować... a oto i efekty...
...jako pierwsza powstała oto ta bransoletka, niestety miałam za krótki sznurek i trzeba ja wiązać na ręce...


...kolejna jest już bardziej podobna do splotu shamballa...


...ta natomiast wyszła trochę malutka, ale będzie pasować na każdą rękę bo jest rozciągliwa...


...jako ostatnia różowa z większymi kamykami...


...a tutaj wszystkie razem na ręce...


...prawdziwe bransoletki shamballa zawierają specjalne kamyczki, ale moje i tak mi się podobają :D


a Wy co powiecie?? 
Powstanie ich chyba trochę więcej :)
pozdrawiam PA

czwartek, 21 czerwca 2012

kolejny kolczykowy atak :)

 Witam ponownie. Kolejny kolczykowy atak przed Wami ale mam nadzieję że będzie bezbolesny ;) Ostatnio zrobiło się tak upalnie że nic mi się nie chce... Wprawdzie sutaszowe kolczyki czekają na dokończenie ale dzisiaj coś z innej beczki... tak więc tadammmm

...zaczynam kolorowo- róż-turkus-pomarańcz- a na samej górze trochę niewidoczne kolorowe diamenciki :)...


...tradycyjne już chyba niebieskie koła...


...masa perłowa lazurowa zieleń...


...kolejne niebieskookie...


..zielone koła...


...dwu kolorowe czerwono-różowe...


...rybie łuski...


...żółto różowe...


..zielona pantera...


...fiolet z błękitem...


...kolejne tęczowe ale tym razem żółto-turkusowo-fioletowe- z małymi diamencikami na samej górze...


...zielono-czerwone...


...kokardkowe...


...dobrze już znane pastylki ale tym razem w różu...


...a to wkrętki są bardzo malutkie i świetnie się prezentują...


...turkusowe gwiazdki...


...tęczowe...


...i na koniec druciaki...


pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim że tu zaglądają i komentują
buźka wielka PA

poniedziałek, 11 czerwca 2012

powiało nudą...

   Oj powiało i to bardzo :) Długo mnie nie było ale powróciłam i mam do pokazania w końcu sutaszowe wypociny :) Niestety nie jest to wyrób idealny i taki jak zaplanowałam no ale jak się tak długo nie ma igły z nitką w ręku to tak to właśnie jest :0 Długo po głowie chodziło mi zrobienie krzyżyka niestety w moich wyobrażeniach miał wyglądać zupełnie inaczej... 


oczywiście będzie to zawieszka...
nie wiem czy swym wyglądem choć trochę przypomina zamierzony cel :(
muszę jakoś to dopracować...

Oczywiście nie może także zabraknąć kolczyków niestety nie sutaszowych ale powstała za to cala masa wkrętek...

:)


:)


ostatnia seria...


powstawały w różnych odstępach czasowych i dlatego niektóre się powtarzają i tak chaotycznie są poukładane.... niektóre znalazły już swoje właścicielki a inne jeszcze na nie czekają...

To na tyle dzisiaj dobranoc i spokojnej nocki wszystkim życzę.
PA